Tak, to jest nasza specjalizacja. W trosce o klienta interesy warto zaznaczyć, że grad warto podzielić na kilka rodzajów, ponieważ intensywność tego zjawiska może się różnić wielkością oraz częstotliwością, w tym pojazd może częściowo lub całkowicie uszkodzony. Pierwsza granicą oszacowania skutków tego żywiołu warto zaznaczyć punkt "rozbitych szyb", gdy kawałki ldu potrafili uszkodzić szybę czołową, dach panoramiczny lub inne, w tym przypadku wgniecenia na słupkach dachu, błotnikach tylnych potrafią być na tyle zaawansowane, że nie wszystko da się usunąć metodą PDR. Warto podzielić samochód w tym przypadku na elementy lekko wymienialne oraz na sztywne, ciężkie do wymiany, jednolite części nadwozia. W takich ciężkich przypadkach maski, klapy, drzwi, błotniki z przodu bywa taniej zamienić na nowe lub używane, niż walczyć z prostowaniem wielokrotnych, głębokich deformacji. Tu oczywiście ma znaczenie unikalność pojazdu, jego wiek oraz grubość blachy, z której jest wykonany. Przy lekkim gradobiciu większość wgnieceń można usuwać zewnętrznie za pomocą narzędzi z klejem, przyssawek i t.p.. W przypadku ciężkich wgnieceń koniecznie wymaganym jest rozmontowanie sporych części wewnętrznych pojazdu, żeby otrzymać dostęp dla działań przez grube i mocniejsze narzędzia od wewnątrz.Trzeba uważać również na grubość warstwy lakierniczej położonej przez producenta na tworzywa, z których wykonane są elementy karoserii. Najczęściej to stal, aluminium oraz plastyki różnych rodzajów. Każdy rodzaj wymaga swojego podejścia i ma inny koszt wykonanej pracy.